Horizon Cup 2021 – 1. międzynarodowy turniej w WR

Dziesiątka najlepszych zespołów z różnych regionów świata zawalczy o tytuł drużyny, która zapisze się w historii pierwszych przedsezonowych rozgrywek e-sportowych w Wild Rift. Szykuje się mieszanka różniących się stylów gry oraz kompozycje mniej lub bardziej zgodne z metą. A jeżeli o to chodzi, można być już pewnym tego, o jakich championów stoczy się decydująca bitwa w fazie wyboru bohaterów… z oficjalnym systemem do ich banowania!

Oficjalne zakończenie przedsezonu 2021 będzie mieć miejsce w Singapurze, gdzie odbędą się gry w ramach Wild Rift: Horizon Cup, pierwszego takiego turnieju o międzynarodowej randze. Wydarzenie otworzą mecze, które rozpoczną się już 13 listopada, a zwycięzca zostanie wyłoniony 21 listopada.

Podczas Horizon Cup gracze ujrzą zmagania dziesięciu najlepszych drużyn z wybranych regionów. Pojawią się reprezentanci z Ameryki, Afryki, Europy, Australii i Oceanii czy też Azji. Łączna pula nagród wynosi 500 000 dolarów amerykańskich.

W turnieju wystąpią dywizje znanych już organizacji jak Team Secret, TSM, KT Rolster, Da Kun Gaming czy Sengoku Gaming. Nie zabraknie również zwycięzców tegorocznego Origin Series – Team Queso.

Uczestnicy Horizon Cup 2021

Do Horizon Cup 2021 kwalifikuje się dziesiątka zwycięzców poniższych turniejów:

  • Spark Invitational (Chiny) – Da Kun Gaming,

  • WRL (LPL, Chiny) – ThunderTalk Gaming,

  • SEA Championship (Azja Południowo-Wschodnia) – SBTC Esports oraz Team Secret (dwie najlepsze drużyny),

  • Wild Tour (Brazylia) – TSM,

  • WCK (Korea Południowa) – KT Rolster,

  • Wild Open (Ameryka Łacińska) – eBRO Gaming,

  • Summoner Series (Ameryka Północna) – Tribe Gaming,

  • Japan Cup (Japonia) – Sengoku Gaming,

  • Origin Series (Europa i Turcja, Bliski Wschód, Afryka) – Team Queso.

Szczegóły dotyczące formatu Horizon Cup 2021, w tym dokładnego harmonogramu, pojawią się bliżej daty rozpoczęcia rozgrywek, które zaczną się już 13 listopada.

Najgorętsze picki w e-sporcie

Trwający sezon e-sportowy wyłonił parę pewnych typów, bez których nie obejdzie się Horizon Cup.

Zespoły toczą obecnie batalie o to, by na pozycji dla duetów pojawili się Kai’Sa lub Varus oraz Alistar bądź Braum. Choć ci strzelcy stanowią swoje przeciwieństwa, dobrze czują się w towarzystwie bardziej defensywnego wsparcia – choć nie jest to regułą, bo niejednokrotnie w roli wspierającego mogliśmy obserwować również mniej standardowe picki, jak Pantheon czy Corki.

Wiele dotychczas stoczonych meczów nie obyło się bez obecności Galio czy Gragasa. Sama ich obecność wywierała dużą presję, gdziekolwiek się nie znaleźli – czy to na środkowej linii, czy solowej. Ich elastyczność oraz uniwersalność sprawiają, że można zaryzykować stwierdzeniem, że znajdują się w puli bohaterów większości zawodników.

Nie ominie nas również widok walki o Ziggsa – od czasu jego wydania w czerwcu bohater niepodzielnie włada środkową aleją nie tylko na profesjonalnej scenie gry. Wykazuje wszystkie niezbędne dla e-sportu wartości: znaczący burst, duże możliwości snowballowania oraz zadawania obrażeń obszarowych, które to wywierają spory wpływ na teamfighty. A tych w e-sporcie nie brakuje.

ss_1.jpg

Faworyci Europy

Każdy z widzów może odnaleźć swojego faworyta z innego regionu świata. Dla wielu graczy z pewnością znajdą się oni wśród reprezentantów z Azji, którzy słyną z mistrzowskiego opanowania niestandardowych picków i zagrań spoza obecnej mety, czym niejednokrotnie zaskakują przeciwnika. Na ich osiągnięcia składa się również inny, bardziej rozwinięty rynek mobilnego gamingu w stosunku do reszty świata.

Jednak także i w Europie coraz więcej drużyn potrafi postawić na niecodzienne wybory, jak podczas jednej z finałowych gier Team Queso przeciwko Rix.GG, gdy pod jednym sztandarem w TQ znalazły się Sona, Lux oraz Ahri, a wspierał je Darius i Lee Sin.

Aby dorównać poziomem pozostałym zawodnikom na poziomie międzynarodowym, Team Queso powinno jednak poświęcić więcej czasu na doskonalenie mechanik poszczególnych bohaterów. Pozostałe aspekty gry mają opanowane perfekcyjnie, co zdążyli już udowodnić podczas Origin Series – jedyne, czego zabrakło, to utylizacja potencjału bitewnego bohaterów do granic możliwości.

Team Secret – zwycięzcy comebacków

Każdy z dziesięciu zespołów zakwalifikowanych do Horizon Cup zdołał się wyróżnić podczas rozgrywek, które zapewniły im wstęp do największego wydarzenia w e-sporcie Wild Rift. Gdyby przyjrzeć się im jako całej grupie w kwestii zaskakujących comebacków, na prowadzenie wysuwa się tylko jeden zespół.

Do 10. minuty Team Secret zazwyczaj znajduje się w trudnym położeniu – duża różnica złota między nimi a przeciwnikiem, jak podczas pierwszej gry przeciwko Buriram United w fazie grupowej SEA Championship, zmusza ich do szybkiego zgrupowania się, na czym tracą inne linie. Im mniej ma się złota, tym gorsze statystyki, a co za tym idzie – traci się swój wpływ na aleję, przestając wywierać presję, która pozwala trzymać przeciwnika z daleka. Zaczyna się walka o każdego miniona, by wyrównać różnicę utwardzaną dodatkowo snowballowaniem ze strony wroga.

Gra na krawędzi u Team Secret jest jednak bardzo świadoma. W okolicach dziesiątej minuty ich bohaterowie, których powerspike zaczyna się właśnie wtedy, otrzymują drugie życie. Do tego czasu Team Secret uczy się reakcji na określone ruchy przeciwnika, podpatrując jego schematy zachowań i zyskując możliwość odpowiedzi na nie. Różnica złota zaczyna działać na ich korzyść, a jeden teamfight pozwala im włączyć liczniki śmierci na wszystkich członkach przeciwnej drużyny, by od razu podążyć w stronę Nexusa.

W przeciwieństwie do wczesnej fazy gry późna nigdy się nie kończy, a skalarność niektórych bohaterów działa wręcz w nieskończoność. To będzie z całą pewnością warte uwagi podczas Horizon Cup 2021 – czy ryzykowny styl gry zda test w konfrontacji z drużynami o wiele lepiej opanowanym early game? Niektóre gry japońskie Sengoku Gaming zwyciężało w mniej niż piętnaście minut. Jaki zapadnie werdykt po konfrontacji obydwu zespołów?

Gdzie oglądać Horizon Cup 2021?

Transmisja będzie dostępna na oficjalnych kanałach Riot Games, w tym na kanale WildRiftEsports na Twitchu.