Czyim supportem jesteś?
Gra w roli wspierającego potrafi być
całkiem odstresowująca – zamiast przejmować się każdym
nietrafionym minionem, można obijać przeciwnika oraz rzucać
wzmocnienia na sojusznika, by sam się tym zajął. W fazie laningu
rola supporta jest bardzo prosta – podążać za swoim prowadzącym
i nie podkradać jego źródeł złota.
Poleganie na sile ataku sojusznika, niezbyt wyraźne możliwości kontrataku w starciach jeden na jeden i niski próg wejścia sprawiają, że supporci często są lekceważeni, a ich wkład w grę – niedoceniany. W końcu używanie swojego zestawu umiejętności to ich obowiązek, podobnie jak niańczenie każdego członka drużyny, który znajdzie się w ich zasięgu.
W Wild Rift, podobnie jak w desktopowym League of Legends, zachowano ten sam podział drużyny na dżunglera, mid lanera, gracza linii Barona (na PC: top lub górna linia), prowadzącego z linii smoka (na PC: ADC, bot lub dolna linia) i wspierającego. Niewielkie zmiany mapy nie wpłynęły na to, jaką funkcję pełnią poszczególni bohaterowie, oraz na to, jak wyglądają obowiązki na ich pozycji. Wspierający nadal w dużej mierze mają na celu podążanie za sojusznikiem z linii smoka i wzmacnianie go.
Babysittowanie ADC
Jako bohater wsparcia masz dostęp do szerokiej gamy narzędzi, która pozwala utrzymywać członków swojej drużyny przy życiu lub odciągać od niej przeciwników. Praktycznie każdy support ma dostęp do nieocenionych efektów kontroli tłumu – Soraka może nałożyć na przeciwnika wyciszenie, przerywając jego zaklęcie, a Alistar ma zdolności pozwalające na przerzucenie wroga bliżej sojusznika, zabezpieczając złoto z zabójstwa.
Podczas fazy laningu support musi wypełniać wszystkie braki swojego prowadzącego – niską wytrzymałość, małe obrażenia na początku gry, dużą konsumpcję many, która przekłada się na brak możliwości rzucania zaklęć. Działając razem, bohater z linii smoka ma czas na skalowanie się do późnej fazy gry, kiedy zakupione przedmioty drastycznie poprawiają statystyki i pozwalają osiągnąć szczyt możliwości.
Rolę supporta postrzega się jako babysittera ADC – czyli niani, która ma zapewniać swojemu dziecku bezpieczeństwo i wystrzegać go od zagrożeń. Jednak na linii dla duetów mogą spotkać się gracze o zupełnie przeciwstawnych poziomach umiejętności, a niewprawionemu strzelcowi może być przydzielony weteran roli wspierającego. Czy wtedy babysittowanie swojego sojusznika może przynieść drużynie korzyści? Jeśli jest to osoba, która boi się podejmować ryzyka i nie wykazuje chęci do podążania za inicjacją, skupianie się wyłącznie na poprawieniu jej statystyk może mijać się z celem, jakim jest wspieranie swojego carry.
Czyim wspierającym jesteś?
Chociaż grę rozpoczyna się jako duet, po osiągnięciu 5. poziomu przez wszystkich sojuszników w pewnym momencie gry cała drużyna grupuje się, by wspólnie zajmować się kolejnymi celami. Dla wspierającego to wyjątkowy czas – ograniczenia many i czasu odnowienia sprawiają, że musi wybierać, kogo będzie chronić, a kogo będzie w stanie poświęcić.
Jeśli da się ocalić całą drużynę, nie ma powodu, żeby tego nie robić – przewaga liczebna zapewniana choćby przez najsłabszych członków drużyny potrafi być nieoceniona podczas teamfightów. Jeżeli jednak trzeba dokonać wyboru – support powinien zawsze priorytetować wspieranie swojego carry.
Ale czy tym carry zawsze jest jego sojusznik z linii? Otóż niekoniecznie. W ciągu meczu jeden z graczy może wyjść na prowadzenie względem swojej drużyny – przewaga złota i doświadczenia zapewnia mu duże możliwości gry w starciach z przeciwnikiem. W rolę carry ma szansę wcielić się bohater ze środkowej linii, z linii Barona czy dżungli – wszystko zależy od tego, jak bardzo niezbędny jest dla drużyny i powodzenia jej działań.
Support nie jest przywiązany tylko do jednego bohatera. Niekoniecznie musi być nim też jego duet z linii.
Gra po 5. poziomie
W rozgrywce e-sportowej ceni się współpracę i zdecydowane, zaplanowane ruchy, dlatego nieczęsto widuje się tam wspierających, którzy wędrują po mapie. Tak jednak wyglądają gry po 5. poziomie w zwykłej kolejce oraz w meczach rankingowych – support przyjmuje styl gry dżunglera, asystując w działaniach na środkowej linii, by pomóc w wykonaniu celu, wieży, czy też złapaniu przeciwnika, zostawiając swojego sojusznika na linii w walce z dwójką wrogów.
Jeśli tylko czujesz, że przydasz się gdzieś poza swoją linią, postępuj zgodnie z intuicją. Staraj się jednak nie zaniedbywać swojego sojusznika, wiedząc, że przeciwnik może skorzystać na tej nieobecności i przepchnąć w tym czasie linię. Wykorzystuj globalne umiejętności, jeśli tylko bohater je posiada, by wywierać presję na pozostałych częściach mapy.
Nie jest to prawdą, że supportów nikt się nie słucha, a sami nie mają możliwości inicjacji walk. Podstawowym narzędziem do tego są pingi – kilkukrotne zasygnalizowanie udania się na konkretną linię czy oznaczenia przeciwnika bądź celu potrafi zdziałać cuda, szczególnie jeśli w tym momencie dżungler znajduje się obok obozu smoka.
Niestandardowe wsparcie
Obrońcy i zaklinacze stanowią większość klas, które można zauważyć w roli “standardowego” wsparcia. W League of Legends od lat w tej roli obsadzano postacie niekoniecznie pasujące do postrzegania tej roli (jak Lux, Brand czy Pantheon) – ich ścieżka budowania się nie zawiera klasycznych przedmiotów wsparcia, a raczej zwykłe itemy, które kupowaliby, również grając na oddzielnej linii.
Niestandardowe wybory w roli wspierającego dają dużą okazję do wypełnienia “pustki” w drużynie w środkowej i późnej fazie gry, kiedy znaczenia nabiera współpraca. Jednym z ciekawszych i coraz to popularniejszych pomysłów jest obsadzenie w tej roli Teemo – jego grzybki z Trującej pułapki pozwalają na zdobywanie wizji w zaroślach oraz zasadzanie pułapek w dżungli, a Oślepiająca strzałka umożliwia oślepienie celu, uniemożliwiając mu trafianie swoimi atakami, co wręcz perfekcyjnie kontruje większość strzelców polegających na atakach podstawowych.
Skąd wiedzieć, co się sprawdzi?
Gdyby istniał jeden schemat gry w League, wiedziałby już o nim każdy gracz. Mnogość kompozycji i strategii pokazuje jednak, że nie jest to możliwe, dzięki czemu takim wspierającym może być każdy. Brak ograniczeń pozwala testować każdego z bohaterów na wszystkie rodzaje przeciwników – to, czy to się sprawdzi, ostatecznie determinują umiejętności graczy.