Trading triangle – gdy duety przegrywają linię
Każda gra zaczyna się od fazy laningu, skupionej na zabijaniu stworów i dążeniu do zniszczenia pierwszej wieży. Po jakimś czasie zwykle można zauważyć pewne wzorce ataków przeciwników – które zależą od nawyków gracza bądź konkretnej strategii. Jedna z taktyk atakowania wroga na linii to trading triangle, zwykle wykorzystywany w alei dla duetów. Na czym polega?
Laning phase i trading na linii
Faza laningu to przede wszystkim początek gry i jej środkowa część. Poszczególni bohaterowie skupiają się wtedy na swoich alejach i zdobywaniu w nich doświadczenia oraz złota – by móc potem wykorzystać te zasoby do zwiększenia swojej siły.
Gra na linii poniekąd rządzi się takimi zasadami, jak gry strategiczne. Istnieje w niej skończona liczba zasobów – czyli stwory, które wracają na linię falami, mając na względzie tylko dojście do nexusa przeciwnika za wszelką cenę. Stwory są jak żywa tarcza. Determinują sposób, w jaki utylizuje się swoje umiejętności. Kompletnie innym zagadnieniem jest samo ustawienie stworów, które można w pewnym stopniu kontroliwać przez np. zamrażanie linii. Strategia ta zapewnia szereg benefitów, jak odcinanie ścieżki dżunglerowi czy chronienie się przed umiejętnościami wroga.
Największe znaczenie stwory mają we wczesnej fazie gry, kiedy jedna fala jest w stanie wykończyć do zera nieuważnego przeciwnika, który postanowił obijać wroga i nie wycofać się z ich zasięgu aggro. Każdy stwór to też dodatkowe złoto, a większa ilość złota to szybszy zakup przedmiotu – czyli zwiększenie siły. Warto zatem dbać o stwory.
Każda gra w końcu dąży do tego, by cała drużyna skumulowała się na linii, która jest najbliżej najważniejszych celów w grze, i zwykle tej, która jest najkrótsza – czyli mid lane. Każda aleja nieco inaczej prowadzi swoją fazę laningu, co wynika z bliskości objective’ów w dżungli czy ścieżki dżunglowania oraz ingerencji dżunglerów.
Wzorce ataku – strategia i pozycjonowanie
Styl gry danymi bohaterami wynika między innymi z potencjału ich zestawu umiejętności. Xayah ma możliwość gry na dystans i szybkiej ucieczki, dlatego może sobie pozwolić na ryzykowne zagrania, z których zawsze się uratuje. Draven nie ma takiej możliwości – musi łapać topory, a informujący o tym znacznik na ziemi zdradza przeciwnikom pozycję, w jakiej znajdzie się za kilka sekund. Przez kilka początkowych minut gry można się wiele nauczyć o swoim przeciwniku z linii, włącznie z tym, czy potrafi unikać efektów kontroli tłumu rzucanych przez naszego supporta. To też powód, dla którego ganki i roamy są takie silne – wróg nie spodziewa się, w jaki sposób grają dżungler czy postać z innej linii. Może znać umiejętności bohatera, ale najpewniej nie wie, w jaki sposób możemy je wykorzystać.
Częsty bład duetów stanowi wzajemne pozycjonowanie się, co bywa wynikiem słabej komunikacji. To miłe, że Morgana potrafi trafić i uziemić wroga, ale nierzadko używa tej umiejętności, gry wróg stoi pod wieżą. Ona traci manę, strzelec nic nie zyskuje, a przeciwnik nic nie traci. Tak samo Blitzcrank może przyciągać przeciwnego Alistara, ale zaskutkuje to tylko tym, że ułatwi mu odpowiedź na zainicjowanie walki.
Stosunkowo bezpiecznym rozwiązaniem jest taktyka, która niektórym przychodzi intuicyjnie, a niektórym ze wzrostem doświadczenia. Jej wartość rośnie, gdy jest stosowana świadomie. Grając w duecie, następnym razem wypróbuj trading triangle.
Trading triangle – skutecznie pokonuj przeciwnika
Grając w duecie, następnym razem wypróbuj trading triangle. Jest to sposób ustawienia się z sojusznikiem względem celu na wzór figury trójkąta.
Na czym dokładnie polega ta taktyka? Jak wiadomo, trójkąt ma trzy wierzchołki. Duet zajmuje te u podstawy, a trzeci stanowi jego aktualny cel. Cel zmienia się dynamicznie – czasem jest to strzelec, innym razem support, a jeszcze innym może to być smok czy nawet wieża. Co jest istotne w trading triangle, to zachowanie podobnego kąta w obydwu ramionach trójkąta ze strony obydwu sojuszników.
Co to oznacza w praktyce?
- Utrzymuj sojusznika w zasięgu swoich umiejętności i ataków.
- Nie chowaj się za sojusznikiem, gdy nie ma do tego podstaw, bo wystawiasz go na atak.
- Nie podchodź do przeciwnika, gdy sojusznik jest z tyłu, bo wystawiasz siebie na atak.
Strategia ta polega więc na ciągłym zachowywaniu harmonii. Dzięki utrzymywaniu niewielkiej odległości z sojusznikiem jest się w stanie obijać przeciwnika i wkraczać do akcji, gdy jedno znajdzie się zbyt blisko drugiego. Z kolei utrzymywanie niewielkiej odległości z przeciwnikiem pokazuje, że jest się obecnym w grze i że można zrobić wrogowi krzywdę.
Dla kogo trading triangle?
Z trading triangle powinny w szczególności korzystać duety, w których wspierający ma możliwość nakładania efektów kontroli tłumu. Dotyczy to więc większości standardowych supportów. Atakowanie przeciwnika od dwóch stron dekoncentruje go, co wpływa na skuteczność trafiania efektami kontroli tłumu.
Duety, które stoją bardzo blisko siebie, są narażone na niepotrzebne współdzielenie obrażeń z obrażeń obszarowych. To łatwy kąsek dla ulta Senny, pułapki Jhina czy 1. umiejętności Caitlyn. Niektórzy supporci uważają, że przez przyjmowanie na siebie obrażeń udowadniają swoją przydatność drużynie, ale żaden członek drużyny nie będzie czerpał korzyści z tego, że ich sojusznik musi się wracać co parę minut do bazy, by odnowić zdrowie. Trading triangle pozwala więc zwiększyć bezpieczeństwo i wymusza na przeciwniku skupienie ataku na jednym celu.
Czy trading triangle przydaje się tylko duetom? Najczęściej widuje się tę taktykę właśnie w ich przypadku, jednak nie jest ona dla nich zarezerwowana. Skorzystać z niej może właściwie dowolna para graczy w dowolnym miejscu mapy – na przykład dżungler z mid lanerem. Zawsze jednak trzeba uwzględniać zagrożenia związane z danym ustawieniem. Przykładowo, na wspomnianym midzie należy się spodziewać ataku nie tylko ze strony lanera, ale też z obu stron dżungli (a nie jednej – jak w przypadku alei dla duetów). Może to nieco utrudniać zastosowanie stosunkowo szerokiego rozstawienia dwóch postaci... chyba że ma się odpowiednią wizję.