Presja na linii – gra umysłowa
Każda akcja rodzi reakcję.
Nie opuszczasz żadnej fali minionów na swojej linii i atakujesz wyłącznie stwory? Nie powinno cię zdziwić, że przeciwnik zyskuje w tym czasie na sile, gdy nic mu nie przeszkadza. Gdy jedna drużyna nie interesuje się smokiem, to przejmie go druga. Brak ganków ze strony dżunglera tylko ułatwi grę przeciwnikowi i całej jego drużynie.
Wywierając presję na linii, można wymusić na przeciwniku konkretne zachowania. Jest to konkretny rodzaj gry umysłowej, w której umiejętności mechaniczne schodzą na drugi plan. W skrajnej postaci potrafi doprowadzić do tego, by przeciwnik nie wrócił już na linię, w konsekwencji wymuszając zmianę stylu gry na całym zespole. Nie jest to jednak efekt, jakiego należy się spodziewać przy okazji każdego starcia, a raczej ostateczność, jaką można zaobserwować.
Klucz do zwycięstwa
Presja pozwala na uzyskiwanie przewagi również tym, którzy nie posiadają jej, gdyby spojrzeć na to obiektywnie. To częsta sytuacja na Polach Sprawiedliwości: wystarczy jeden błąd, by przeciwnik zauważył, że w zasadzie jego przewaga wisi na włosku i nie jest tak zachwiana, jak mogłaby się wydawać przy tego typu grze.
Dużą rolę w wywieraniu presji sprawia znajomość kolejnych działań przeciwnika. Działa w dwie strony – pozwala zarówno planować swoje działania, jak i dostosowywać się do zmian. Na szczęście każdy gracz rozpoczyna grę z darmowymi totemami, których umieszczenie w grze pozwala rozwiać mgłę wojny i działać jeszcze efektywniej.
Jak w praktyce działa presja? Zasilająca szeregi przeciwnika Caitlyn szybko zdobędzie przewagę na linii za sprawą dużego zasięgu ataku i pokonywania stworów. Widząc to, dżungler postanowił zainterweniować. Caitlyn udaje się go jednak zatrzymać w pułapkę, w zaskakującym tempie zbijając jego pasek zdrowia. Przez większą część gry dżungler uzna, że nie warto wchodzić w bezpośrednią konfrontację. O tym, że jest od niej silniejszy, być może przekona się niedługo, przy okazji jednego z teamfightów.
Gdy presja jest za duża
Czasem można spotkać takich graczy, którzy działają jak zaskakująco precyzyjny automat. Wystarczy zbliżyć się do stworów, a oni zaczynają atakować i zużywać wszystkie swoje umiejętności, aby tylko zadać obrażenia i odstraszyć od farmy. Czasem, a zwłaszcza przy niesprzyjających matchupach i przegrywaniu jako czyjaś kontra, pozostaje wyłącznie stanie pod wieżą.
Co można zrobić, by maksymalnie wykorzystać ten czas?
- Miniony mają określony zasięg, w którym po swojej śmierci przyznają graczom doświadczenie i złoto. Stanie w ich pobliżu pozwala zmniejszyć straty – dalej będą odczuwalne, jednak wciąż mogą być do nadrobienia w późniejszej fazie gry.
- Przeciwnik spycha pod wieżę? W zasadzie nie musi być to tak źle, na co wygląda. Struktura zabezpiecza przed bezpośrednim gankiem ze strony dżunglera, dając też bezpieczną przestrzeń do oczyszczania kolejnych fal minionów.
- Warto rzucić parę pingów sojusznikom, by wiedzieli, że przyda się ich pomoc. Interwencja sojusznika potrafi zupełnie odmienić perspektywę presji na linii.
Każda rola wywiera presję w nieco inny sposób
Wspólna gra w jednej drużynie to za mało, by przeciwnik, obawiając się presji środkowej alei, dostosowywał globalnie swój styl gry. A ten różni się w zależności od roli w drużynie
Najbardziej z klasyczną „presją na linii” kojarzą się strzelcy, którzy posiadają cały arsenał możliwości nękania przeciwnika, a także obijania go na dystans, chowając się bezpiecznie za stworami. Na podobnym poziomie jest też dżungler, który jako jedyny samą swoją obecnością wyraża, że może pojawić się gdziekolwiek w dowolnym miejscu.
Inaczej ma się to w przypadku bohatera wsparcia, który niewiele może zrobić przeciwnikowi poza rzuceniem w niego zaklęciem, które może go przypadkowo wyeliminować. Z kolei gracze ze środkowej i górnej alei, gdy pozbędą się przeciwnika lub wymuszą na nim wycofanie się, mogą udać się na roam innej linii, również i tam podkreślając swoją obecność w grze.
Trading na linii a presja
Popularnie nazywana tradingiem, na początku rozpoczynającej fazy gry dochodzi na każdej ćwiartki mapy do wymiany ognia. Niezależnie od urządzenia, każdy z graczy stara się walczyć o złoto i doświadczenie, które pozwolą mu gładko przejść do następnych faz rozgrywki, tym razem bardziej skupionych na dużych potyczkach i kilkuosobowych starciach.
To właśnie wtedy zaczyna się pierwsza styczność z presją na linii. Wygra ten, kto nie zmięknie.
Presję można tu wywierać na wiele sposobów. Może to być efekt agresywnych działań wspierającego, który ciągle grozi rzuceniem swojej umiejętności jak Blitzcrank – jedno przyciągnięcie wroga oznacza w praktyce, że szybko pożegna się z nieskazitelnym K/D/A.
Jest jeszcze jedna rzecz o tradingu, który nie bez powodu nazywa się w ten sposób. Wild Rift, jak też i cały gatunek MOBA, polega na dokonywaniu ciągłych wymian i transakcji. Gdy jedna drużyna robi coś niepożądanego, druga powinna odpowiedzieć wzięciem za to czegoś innego (a więc przykładowo, gdy jedna robi smoka, druga powinna zająć się wieżą bądź spróbować ukraść im cel). W WR nie ma czasu na stanie i zastanawianie się nad tym, co należy zrobić dalej – to nie są szachy, a grami często rządzi spontaniczność.
Co należy wiedzieć o presji na linii?
- Szczególną rolę w wywieraniu jej odgrywa wspierający (grożąc trafieniem zaklęciem z efektem kontroli tłumu) oraz dżungler (okazując większe zainteresowanie daną linią, sprawiając, że przeciwnik wyraża obawę względem pchania jej dalej).
- Poddając się, możesz tylko przedwcześnie stracić wieżę.
- Efekt Namiestnika Barona uzyskiwany po wyeliminowaniu przez drużynę Barona Nashora drastycznie zwiększa wywieraną presję na linię, odwracając los również i supportów, którzy postanowili wziąć go w swoje ręce i udać się samemu na jedną z linii, by – korzystając z pomocy efektu – w parę sekund unicestwić wieżę, torując drogę do Nexusa.