O kończeniu gier

Dotarcie do późnej fazy gry często nie stanowi problemu. Nieraz jednak drużyna wcześniej wygrywająca traci przewagę w late i… przegrywa mecz. Na co warto uważać w late game?

Faza laningu wielu graczom wydaje się dość jasna – dążą do zdobycia superumiejętności, zniszczenia pierwszej wieży na linii i zdobycia pierwszego smoka. Mid game rozwija się stosunkowo naturalnie, wymuszając pierwsze teamfighty i walki o kolejne wieże. W late game często jednak pojawia się pewna trudność, a mianowicie: co robić dalej?

Kończenie gier przysparza graczom wielu problemów, jako że zwykle wymaga skoordynowanych działań drużyny i pewnej stanowczości w podejmowanej strategii. Zdarza się, że drużyna – nie wiedząc, co robić – zaczyna się rozpraszać po mapie i zabijać stwory w dżungli czy po prostu kręci się we własnej bazie, przyjmując rolę obronną w relacji z przeciwnikiem. Członkowie zespołu liczą na to, że ktoś inny weźmie na siebie odpowiedzialność za wyznaczenie kolejnego celu czy inicjację teamfightu. Zazwyczaj jednak taka taktyka się nie udaje – „kozioł ofiarny” się nie znajduje lub zawodzie, a team po prostu przegrywa przez swoją bierność.

Jak więc sobie radzić pod koniec gry?

Wyznaczaj cele

Najważniejsze jest to, by jako drużyna nie popaść w bierność. Nikt nie wygra gry za Was – musicie samodzielnie o to zadbać (nawet jeśli liczycie na błąd przeciwnika – to Wy musicie szybko na niego zareagować i go wykorzystać).

Skup się więc na określeniu możliwości Twojej drużyny i tego, co możecie zyskać. Na mapie zaraz zrespawnuje się smok? Co najważniejsze: zadbaj o wizję. Wypatruj momentu, w którym będzie można go przejąć (przykładowo po wygranym teamfighcie – niekoniecznie wrogi team musi zostać unicestwiony, często wystarczy, że wróci do bazy; część drużyny może też odwrócić uwagę od smoka). Podobnie z Baronem – pamiętaj o wizji i nie pozwól przeciwnikowi się nim zająć.

A co, jeśli wiesz, że nie macie szans obronić Barona czy smoka? Czas, który wroga drużyna poświęca na zdobycie danego celu, to też czas dla Twojego zespołu na zdobycie innego celu. Jeśli robią smoka – to może dla Was Baron? Albo chociaż jakaś wieża?

Przy okazji celów nie zapominaj o tym, że czasami warto się zgrupować, a czasami – rozdzielić. Nie należy się bać żadnej z tych opcji, jednak trzeba wiedzieć, po co się decyduje na jedną lub drugą.

Wywieraj presję

W late game ważna jest też presja: pushowanie, dominacja w teamfightach. Oczywiście, nie zawsze gra się w drużynie silniejszej – ale jeśli tak, to koniecznie trzeba wykorzystać zdobytą przewagę. A jeśli nie – warto próbować zdobywać kolejne wieże (wystarczy choćby jeden bohater, który się na tym skupi, niekoniecznie musi być to ta sama postać przez cały przebieg gry – ważne, żeby zyskała czas, a reszta odciągała uwagę przeciwników). Nawet jeśli team jest słabszy statystycznie, może wywierać wrażenie silniejszego przez odpowiednie zachowanie na mapie. (A przy okazji słabych teamów: pamiętaj o kontrowaniu przeciwników za pomocą przedmiotów! Nie zawsze opłaca się build czysto ofensywny).

Kiedy mowa o wywieraniu presji, dobrze jest też wspomnieć o tym, by znać swoją wartość w drużynie. Każdy ma lepsze i gorsze gry. Nie oszukujmy się: nie zawsze będziesz carry. Jeśli zależy Ci na wygranej, doceń swoich sojuszników i jeśli widzisz w nich potencjał do prowadzenia gry, wspieraj ich w zdobywaniu zabójstw. A jeśli wiesz, że to na Tobie spoczywa odpowiedzialność carry – przedstaw swoje oczekiwania drużynie.

Splitpushowanie

Głównym celem gry jest zniszczenie nexusa. Smoki, Baron czy inne stwory stanowią jedynie narzędzie do tego, by dostać się do nexusa. W tej całej analizie kolejnych celów do zdobycia miej na uwadze, że – by dotrzeć do nexusa – trzeba niszczyć wieże.

A zatem: pushuj! Przy kończeniu gier szczególnie pomocny jest splitpush, który pozwala wywierać ciągłą presję na przeciwniku związaną z obleganiem kolejnych alei. Gdy zniszczysz jedną wieżę, rozważ wycofanie się – taka strata na pewno zwróci uwagę wroga. Możesz wtedy zmienić linię. Czasami jednak warto pchać dalej – szczególnie gdy przeciwnik jest zajęty walką z Twoimi sojusznikami czy jakimś potworem bądź po prostu czeka na odrodzenie.

Dbaj o wizję

Wizja jest ważna również w late game. Nie chodzi tylko o wardowanie smoka czy Barona, ale też ogólnie dżungli – by śledzić ruchy przeciwnika, który mógłby próbować podejść do Twojej bazy inną drogą niż przez aleję. Istotnym celem w tym kontekście są kraby na rzece – nie zapominaj o nich.

Dżungler czy wsparcie może się też pokusić o to, by nie tylko rozwijać wizję drużyny, ale również zmniejszać wizję wroga przez niszczenie totemów (co umożliwiają Totem Kontroli i Badawcza Soczewka).

Wypatruj błędów wrogów

Jak na każdym etapie gry, tak i w late warto zwracać uwagę na to, co robi wróg (do tego również przyda się wizja!). Jeśli któryś z przeciwników zaczyna samodzielnie wędrować po mapie – to może być dobra okazja do tego, żeby go zabić, a potem rozegrać teamfight 5v4. Pamiętaj o tym także podczas teamfightów – wówczas gracze również popełniają błędy, które mogą ich kosztować życie.

Pamiętaj: czasami się przegrywa

Tak po prostu. Są gry, których się nie wygra, z różnych powodów – niekoniecznie z naszej winy. Miej na uwadze, że przegrywanie w grze opartej na rywalizacji jest czymś normalnym i nie trzeba się tego wstydzić ani tym denerwować. Wprost przeciwnie: wyciągaj wnioski z własnych porażek i dąż do tego, by naprawić swoje błędy w kolejnych grach.