Kim grają pro gracze?

Scena e-sportowa Wild Rift dopiero się kształtuje. Mimo to e-sportowcy muszą ćwiczyć każdego dnia.

Pula postaci w Wild Rift nadal stanowi pewien procent tej z League of Legends. Co parę tygodni sukcesywnie jednak się powiększa, oferując przy tym odmienne doświadczenia z rozgrywki między platformami na tych samych bohaterach. Zmiany w mechanikach championów, choć są ekscytujące, to nie są tak entuzjastycznie przyjmowane przez e-sportowców.

Scena e-sportowa Wild Rift dopiero się kształtuje. Jak na razie większość pro graczy WR posiada już wcześniejsze doświadczenia w innych mobilnych rozgrywkach MOBA. Wielu z nich nie miało poprzednich doświadczeń w desktopowym League, co wymaga od nich dodatkowej nauki arsenału istniejących i (być może) nadchodzących postaci.

Wbrew temu, co się może wydawać, e-sportowcy już dawno rozpoczęli codzienne treningi w Wild Rift. Ba, cały czas mają miejsce różnego rodzaju turnieje WR!

Pod okiem analityków i trenerów adepci profesjonalnej sceny Wild Rift opanowują nowe lub istniejące kombinacje ciosów, a przy tym stale rozwijają swoje umiejętności mechaniczne i panowania nad kontrolerem. Dzięki Wild Rift możliwe będzie poznanie zupełnie nowych, nieznanych nazwisk w e-sporcie, które już dziś posiadają na koncie pewne osiągnięcia.

E-sport w Wild Rift

Wild Rift stwarza tyle możliwości współpracy i rywalizacji, co desktopowe League of Legends. Tyle, ile łączy obydwie rozgrywki, również je dzieli – pewnym zmianom uległa praktycznie większość elementów gry. Wiele z nich od nowa dostosowano do mobilnej rozgrywki: nastawionej na szybkie tempo, o bardziej złożonej obsługi kontrolerów niż w wersji na PC.

Gra jeszcze nie została w pełni wydana. Otwarta beta Wild Rift w Ameryce rozpocznie się 29 marca. Warto jednak śledzić informacje związane z e-sportem w WR: każdego miesiąca zapowiadane są nowe turnieje, w tym te organizowane przez społeczność, a kolejne drużyny e-sportowe otwierają nowe dywizje skupione na mobilnej rozgrywce. Mimo wyzwań, jakie niesie ze sobą 2021 rok, mobilny e-sport staje się coraz bardziej możliwym do doświadczenia faktem.

Bohaterowie e-sportowców

Metę gry sceny profesjonalnej i zwykłej łączy niecodzienna relacja. Podobnych różnic doświadczają również bohaterowie, których popularność jest zależna od kręgu i dywizji, w jakich znajduje się gracz. Zawodowi gracze poświęcają wiele uwagi postaciom o dużych możliwościach współpracy i synergii z resztą drużyny – nie ma to przełożenia na rozgrywki osób w zwykłej kolejce, które często nawet nie znają siebie nawzajem.

Jak wcześniej wspomniano, pula bohaterów w Wild Rift wciąż nie jest znacząco różnorodna. To jednak nie przeszkadza e-sportowcom w znajdowaniu postaci, którymi już rozgrywają gry na wyższym szczeblu. Poznaj paru zawodników i dowiedz się, jakimi bohaterami grają!

James „Hamezz” Santos

Wspierający w Team Secret

Filipińczyk został pierwszym ujawnionym e-sportowcem w Team Secret, które już zapowiedziało zainteresowanie profesjonalną sceną Wild Rift. Będzie on rozgrywał gry w regionie SEA na pozycji wspierającego.

Choć jest nowym graczem na scenie Wild Rift, w League of Legends grał od 2014 roku. W ciągu swojej kariery zdążył zapoznać się z każdą rolą i aleją w grze, dzięki czemu zyskał wiele różnych doświadczeń, które wykorzysta jako wspierający.

Przez pewien czas Hamezz utrzymywał pierwsze miejsce w globalnym rankingu postaci jako Blitzcrank i Gragas. Dzięki temu drugiemu bohaterowi dostał się do kręgu Arcymistrza, jeszcze zanim rozpoczął się 1. sezon.

Kim gra obecnie?

  • Lulu (głównie)
  • Blitzcrank i Gragas (przed wydaniem Lulu)
  • Pyke i Swain (League na PC)

Alex „Shinsekai”Tan

Dżungler w Alliance

Shinsekai to kolejny e-sportowiec, który dostrzegł swoją szansę w Wild Rift, zostając kapitanem singapurskiej drużyny Alliance. Od 2014 roku konsekwentnie trzymał się górnej alei (w WR to aleja solowa lub Barona), gdzie był świadkiem prawdopodobnie najdziwniejszych przemian w mecie gry, jakie miały miejsce od tamtej pory, w tym trwającej pewien czas dominacji Soraki i Sony.

W Alliance Shinsekai zajmie pozycję dżunglera.

W drużynie znajduje się jeszcze dwóch weteranów League of Legends: Kenneth „Raven” Goh (prowadzący) i Waritch „Rich” Kittiwattanawong (wspierający). Cała trójka zagrała na minimum siedmiu mistrzostwach LoL-a.

Shinsekai ma poradę dla graczy Wild Rift: „Nie możesz wygrać, dopóki boisz się przegrać”.

Kim gra obecnie?

  • Graves (dzięki niemu dostał się do Diamentu)
  • Alistar (gdy nie gra na dżungli)
  • Renekton (League na PC)

Aaron Mark „Chuley” Bingay

Środkowa aleja w Nexplay Esports (Aether Rift)

Wspólnie z drużyną Chuley wywalczył sobie 1. miejsce podczas turnieju SEA Icon Series 2021: Preseason – Philippines. Niech stanowi przykład gracza, który – podobnie jak większość adeptów Wild Rift – wciąż szuka „tej jedynej postaci”. Nie jest to reguła, jednak wielu e-sportowców ogranicza się w swojej puli do trzech bohaterów, których mają opanowanych w stu procentach.

W swoich ostatnich grach Chuley niczym nie ograniczał swojego wyboru postaci. Na środkowej alei grał Orianną i Aurelionem Solem. Szybko wywalczył sobie nimi przewagę na alei, zdecydowanie wpływając na dalszy przebieg w serii meczów.

Podczas streamów da się u niego zauważyć również Zeda czy Gragasa. Po jego grze widać, że mechanikę każdej z nich opanował w wysokim stopniu. Czy wraz z rozwojem sceny e-sportowej Wild Rift uda mu się utrzymać dobrą passę swojej drużyny? Na to będzie można odpowiedzieć dopiero po czasie.

Kim gra obecnie?

  • Orianna, Aurelion Sol, Zed, Gragas – nie ogranicza się w bohaterach.

Czego e-sportowcy uczą o wyborze postaci?

  • Warto specjalizować się w wąskiej puli bohaterów, jednak nie należy się na nie zamykać. Dobrym doświadczeniem jest spróbowanie każdej roli w grze: zrozumienie ich silnych i słabych stron, ich wpływu na rozgrywkę oraz możliwości. Może to doświadczenie pozwoli nawiązać długotrwałą przyjaźń z nową ulubioną aleją?
  • Wild Rift wymaga od gracza innych umiejętności niż League of Legends – gdyby tak nie było, do sceny e-sportowej dołączyłoby znacznie więcej graczy z większym bagażem doświadczeń z LoL-a. Znajomość wersji na PC pozwoli szybciej oswoić się z podstawami rozgrywki, jednak każdy gracz od nowa musi nauczyć się kontrolowania bohatera na swoim urządzeniu mobilnym.
  • Nie należy bać się przegranej. Kto nie ryzykuje, ten się nie uczy. Umiejętność podejmowania ryzyka przydaje się na każdym etapie gry – czy to w rozgrywce rankingowej, czy zwykłej.