Gdy przegrywasz każdy cel w grze…
Chcesz zabić pierwszego smoka – ale wróg już przy nim jest i zadaje ostatni cios. Postanawiasz chociaż zdobyć kraba – jednak widzisz, że już padł i zapewnia wizję przeciwnikom. No dobra, to może chociaż Shelly? A guzik, wrogi dżungler właśnie zestealował Herolda i jeszcze dobił twojego leśnika. I do tego właśnie padła wieża na midzie! Co robić, kiedy gra idzie zdecydowanie nie po twojej myśli, a twoja drużyna przegrywa wszystkie cele?
Cele w grze
Główny cel gry stanowi zniszczenie Nexusa przeciwnika. Żeby jednak móc go osiągnąć, wcześniej należy zrealizować pomniejsze cele, które umożliwią lub pomogą dotrzeć do tej struktury. Mowa tu na przykład o niszczeniu wież, zabiciu smoka, Barona, Herolda czy innnych potworów. Zdobywanie kolejnych celów zapewnia bowiem określone wzmocnienia (jak potwory) czy zmienia rozkład sił na mapie (jak niszczenie wież).
Warto pamiętać, że wieże (z przynajmniej jednej alei) są koniecznym celem do zniszczenia, żeby dostać się do Nexusa. Jeśli nie zostaną zniszczone, nie będzie można się dostać do najważniejszej struktury w grze (i wygrać meczu). Inaczej rzecz ma się z potworami – da się wygrać grę, nie zabijając potworów. Może to jednak utrudnić sprawę.
Co, jeśli cele przejmuje przeciwnik?
Bywają gry lepsze, bywają gry gorsze. Niektóre idą łatwiej, inne trudniej. Zdarzają się jednak takie, w których wszystko po kolei idzie… nie tak. A to wrogi dżungler zrobi smoka jako pierwszy i przy okazji podbierze kraba, a to padnie wieża w alei dla duetów, a do tego wróg już kręci się przy Heroldzie… i tak dalej. Często wtedy w drużynie wybucha panika, a gracze wzajemnie się obwiniają o ruchy przeciwnika i wytykają sobie nawzajem kolejne błędy. Co robić w takiej sytuacji?
Stop. Przede wszystkim: zatrzymaj się na chwilę (tylko może w bazie, a nie na środku alei!), odetchnij i opanuj emocje. Przeanalizuj sytuację. Zastanów się, z czego wyniknęła cała sytuacja i na co faktycznie mieliście wpływ jako zespół.
Wizja
Sprawdź, jak wygląda stan wizji twojej drużyny. Czy stawiasz wardy i czy robią to sojusznicy? Czy sojusznicza Ashe korzysta z Sokolego Oka, żeby kontrolować pozycję przeciwnego dżunglera? Czy informujecie się nawzajem o zniknięciu przeciwnika z linii?
Wizja stanowi klucz do analizy sytuacji i dobierania strategii. Jeżeli wiecie, co się dzieje na mapie, gdzie znajduje się przeciwnik i co robi, możecie odpowiednio reagować na jego działania oraz samodzielnie inicjować pewne zagrania (jeśli wiadomo, że wrogowie są na alei duetów, może warto szybko skoczyć po Herolda?).
Wykorzystuj nieobecność wroga
Skoro już masz wizję, wiesz, gdzie przebywa przeciwnik (choćby mniej więcej). Wypatruj momentów, kiedy wróg znika – czy to w innej części mapy, czy to w bazie, czy z powodu śmierci. To dla twojej drużyny okazja, by zdobyć cel umiejscowiony w obszarze oddalonym od wrogich bohaterów (pamiętaj jednak, że mogą oni sprawnie wrócić do danego miejsca).
Nowi gracze nierzadko popełniają błąd, powracając do bazy od razu po wygranym teamfighcie, zakończonym unicestwieniem przeciwnej drużyny – ponieważ mają mało zasobów (zdrowia, many, energii). W takiej sytuacji warto jednak pamiętać, że nawet jeśli nie ma się HP, można np. zniszczyć wieżę – ma się bowiem czas aż do odrodzenia pierwszego przeciwnego bohatera.
Współpraca
Często okazuje się, że przyczyna przegrywania leży w braku współpracy w drużynie. Jeśli twój sojusznik inicjuje walkę – podąż za nim (ewentualnie spinguj mu, by się wycofał, jeśli akurat nie możesz mu pomóc). Obserwuj ruchy członków swojej drużyny i staraj się ich wspierać w działaniach (również roamując).
Postaw na komunikację – w grze dostępne są pingi, które pomogą drużynie współpracować. Zawsze możesz też prosić o pomoc.
Rozsądnie oceniaj możliwości
Zanim podejmiesz decyzję o jakimkolwiek działaniu, zastanów się, jakie ma ono szanse powodzenia. Zawsze miej na uwadze przewagę złota przeciwnika czy wzmocnienia uzyskane dzięki zabiciu określonym stworom – i na tej podstawie określ czy warto grać ofensywnie, czy lepiej jednak postawić na defensywę (albo… spryt – przykładowo żeby odciągnąć wrogów od smoka, można spróbować zwrócić ich uwagę pozornym własnym błędem). Czasami dobrym rozwiązaniem jest też kupienie czasu – ten może bowiem doprowadzić do zakończenia działania jakiegoś wzmocnienia czy pozwolić sojusznikom dotrzeć do danego miejsca.
Skoro już wszystko wiesz…
Sytuacja przeanalizowana. Wiesz, jakie błędy popełniasz i jakie błędy popełniają twoi sojusznicy. Czas wyciągnąć wnioski i zająć się sprawą najtrudniejszą: zakomunikowaniem tego drużynie.
Od razu uświadom sobie jedną rzecz: to misja, w której możesz polec. Ludzie różnie radzą sobie z krytyką (nawet kulturalną) czy słuchaniem innych. Nie zawsze da się przekonać sojuszników, by podjęli konkretne działania. Warto jednak próbować – zwłaszcza że czasami wystarczy, by chociaż jedna osoba podążyła za daną strategią.
Żeby zmienić sposób postępowania zespołu, możesz przedstawić swoją propozycję na czacie lub reagować na konkretne sytuacje w grze, używając pingów (zarówno tych zachęcających do działania, jak i powstrzymujących od niego). Oba te sposoby spotykają się z różną reakcją – pamiętak jednak, by Twój komunikat nie był ofensywny (nie, spam pingami nie pomoże!). Warto docenić sojuszników i porozumieć się z nimi co do określonej strategii, zamiast ich atakować – to może poskutkować jedynie ich zamknięciem się na przedstawiane rozwiązania.
Mówiąc krótko: jeśli gra idzie nie po twojej myśli, określ, jakie błędy popełnia twoja drużyna i… spróbuj ich unikać.