Chcesz spróbować czegoś nowego? Wypróbuj Singeda

Singed był jednym z pierwszych bohaterów, którzy dołączyli do League of Legends. Do świata mobilnego przedostał się podczas zamkniętej bety gry. Choć nie jest w gronie najpopularniejszych bohaterów, jego obecność w meczu potrafi zaskoczyć niejednego weterana. Najlepiej sprawdza się na linii Barona lub – w odpowiedniku na PC – za nią, jako proxy Singed. Tylko czy ten unikalny dla Singeda styl gry z desktopowej wersji da się przełożyć na Wild Rift? Kim tak naprawdę jest ten bohater?

Magowie, wojownicy, strzelcy czy tanki – zasada działania jest taka sama. Trafiając atakami podstawowymi czy zaklęciami, bohater jest w stanie zadać obrażenia swojemu celowi. Z reguły wymaga to podejścia do przeciwnika i wykorzystania swojego zasięgu – mniejszego w przypadku postaci walczących w zwarciu i większego dla tych, którzy atakują na dystans. Z tego tradycyjnego podejścia wyłamuje się jednak Singed, unikat na skalę wszystkich bohaterów League of Legends.

Obrażenia Singeda są tym większe, im bardziej ucieka od swojego „celu”. Stają się nieznaczące, gdy dochodzi do bezpośredniego starcia. Im mniej doświadczony jest przeciwnik w walce z Singedem, tym łatwiejsze starcie dla Szalonego Chemika. Ze względu na to, że nie jest zbyt popularną postacią, możliwe, że wybrał go gracz, który go mainuje.

Singed to sposób na poznanie Summoner’s Rift od kompletnie innej perspektywy, w której fazę laningu rekompensują gry umysłowe i rozmaite sposoby na wykiwanie i zwodzenie przeciwników.

ss_1.jpg

Mag? Tank?

W klasyfikacji Wild Rift jest opisany jako obrońca/mag. W rzeczywistości ten jeden z pierwszych bohaterów LoL-a jednocześnie nie pasuje do żadnej klasy, tworząc i wypełniając odrębną, własną niszę.

Kosztem obrażeń klasa obrońcy dysponuje wysoką przeżywalnością, stanowiąc ważny element drużyny podczas teamfightów. Podklasami obrońców są inicjatorzy (inicjujący walki) oraz strażnicy (chroniący sojuszników).

Głównym źródłem obrażeń magów są ich zaklęcia. Standardowo zadają nimi obrażenia magiczne. Niska wytrzymałość i relatywnie spore czasy odnowienia umiejętności sprawiają, że muszą ukrywać się za plecami sojuszników. Ta klasa dzieli się na trzy podklasy: magów eksplozywnych (zadają duże obrażenia w krótkim czasie; zazwyczaj pojedynczemu celowi), magów bitewnych (krótki zasięg umiejętności, konieczność pozycjonowania blisko przeciwnika kosztem dużych czasów odnowienia) oraz magów dalekosiężnych (w zamian za brak możliwości ucieczki otrzymują olbrzymi zasięg umiejętności).

Gdyby tak się zastanowić, to Singed nie jest żadnym z nich. Od obrońców odróżnia go fakt, że największą efektywność zapewniają mu przedmioty na obrażenia magiczne – nie zyskuje wiele z defensywnego buildu. Nie sprawdza się również w walkach twarzą w twarz. Z magami wspólne ma poleganie na swoich umiejętnościach, jednak nie może narzekać na swoją wytrzymałość czy czasy odnowienia umiejętności. Tego bohatera zarówno nie wybiera się na „obrońcę”, jak i „maga” drużyny.

To, w czym sobie Singed radzi najlepiej, to rozpraszanie przeciwnika. Ułatwia mu to 3. umiejętność Rzut, dzięki której może przerzucić za siebie wybranego wroga i unieruchomić go, jeśli trafi nim w pozostawioną przez siebie plamę Substancji Klejącej (2. umiejętność). Niektórzy nazwaliby go z tego względu supportem. Tylko czy supporci grają na linii Barona?

Unikalna technika gry: poznaj proxy

Rozmawiając o Singedzie, nie sposób nie wspomnieć o strategii proxy – zdobywania stworów z linii po przeciwnej stronie mapy. Dzięki niej możliwe jest ściągnięcie na siebie presji z reszty sojuszników, a jej główny cel stanowi szeroko pojęte osłabienie wroga.

Proxy to poświęcenie całej swojej fazy laningu i rozpoczęcie gry pomiędzy dwoma wieżami przeciwnika z alei przy użyciu 1. umiejętności do wyeliminowania przeciwnych minionów, gdy się tam pojawią, a następnie wycofywania się z zasięgu wzroku przeciwnika do dżungli, by znów powrócić do zbierania złota z minionów między wieżami. Singed unika w ten sposób bezpośredniej konfrontacji z wrogim bohaterem. W miarę upływu czasu i zwiększania się wytrzymałości bohatera zaczyna zbierać miniony bliżej wrogiego Nexusa, starając się zabierać ze sobą stwory z innych linii. W środkowej i późnej fazie gry Singed unicestwia stwory ze wszystkich trzech linii.

Od razu nasuwa się pytanie: a co z wrogiem? Czy naprawdę nie zwróci uwagi na Singeda będącego parę kroków za nim? Otóż zwróci. Bez zwątpienia. Główną wadą tej techniki jest to, że wymusza niestandardową grę przez całą fazę laningu, co powoduje, że liczba śmierci Singeda z całą pewnością przewyższy zabójstwa i asysty w pierwszych minutach gry. Pierwsze pojawienie się między wieżami z pewnością przykuje uwagę dżunglera i solo lanera – jeśli Singedowi nie uda się uciec, przeciwnik zdobędzie złoto z zabójstwa. Można się w takim razie zastanowić, po co grać proxy Singedem – ten styl gry ma odpowiadać na problemy we wczesnej fazie gry bohatera, a już zwłaszcza gdy konfrontuje się z bohaterem walczącym na dystans. Brak szans na równą walkę sprawia, że wielu Singedów jest zmuszonych do stania pod wieżą do czasu, aż zyskają odpowiedni poziom – w późnej fazie gry nawet „najsłabszy” Singed będzie wywierał duży wpływ na mapę przez swoje możliwości rozpraszania wroga.

Czy proxy Singed ma szansę działać w Wild Rift?

W proxy najważniejsze są:

  • duże przestrzenie pomiędzy wieżami, umożliwiające swobodne poruszanie się,

  • wielkość mapy oraz mobilność bohaterów,

  • wyjściowe wartości złota za zabójstwa w porównaniu do stworów.

Wszystko to działa na korzyść proxy w League of Legends na PC… i zupełnie na niekorzyść strategii w Wild Rift. Pomiędzy Nexusem i wieżą inhibitora oraz nią i wewnętrzną nie ma żadnego obszaru, którego nie pokrywałby zasięg ataku wież.

ss_2.jpg

Z kolei między wewnętrzną a zewnętrzną wieżą przestrzeń ta jest zbyt mała, by móc ją efektywnie wykorzystywać.

ss_3.jpg

Warto przetestować proxy Singeda w narzędziu treningowym, by na własne oczy przekonać się, o ile jest to trudniejsze niż w desktopowej wersji League.

Najważniejsze elementy buildu Singeda

Znając już najsilniejsze strony Singeda oraz jego niestandardowy styl walki, warto będzie dopasować do tego zestaw przedmiotów, który nieco różni się od domyślnych opcji.

Dwoma najważniejszymi przedmiotami dla Singeda są Udręka Liandry’ego i Kryształowy Kostur Rylai. Liandry powoduje duże zwiększenie maksymalnego zdrowia oraz mocy umiejętności; za sprawą efektów Szaleństwa i Udręki bohater zada więcej obrażeń ze swojej głównej zdolności. Rylai potęguje możliwości Śladu trucizny, dając mu możliwość spowalniania wrogów, którzy dzięki temu wchłoną więcej obrażeń.

Sugerowana w domyślnym buildzie Różdżka Wieków sprawdza się różnie w zależności od obecnej mety gry, w czym główny wkład mają aktualizacje wyważające. Może być dobrym przedmiotem pierwszego wyboru, a można też zupełnie nie mieć potrzeby kupowania jej, w zamian za to skupiając się na innych przedmiotach AP.

Pozostałe ważne przedmioty to:

  • Morellonomicon – gdy walczy z przeciwnikiem o dużych możliwościach regeneracji zdrowia jak Garen.

  • Kula Nieskończoności – gdy chce zwiększyć obrażenia względem celów poniżej 35% zdrowia.

  • Zabójczy Kapelusz Rabadona – w późnej fazie gry celem maksymalnego zwiększenia obrażeń.

Build Singeda może zostać uzupełniony przedmiotami defensywnymi, jednak ze względu na specyfikę bohatera najlepiej będzie ograniczyć się do maksymalnie jednej sztuki. Szczególnie warto to zrobić przy niskim sustainie, czyli zdolności do utrzymywania się przy życiu oraz skracaniu czasu pomiędzy kolejnymi powrotami do bazy.

Gra Singedem w WR

  • Strategia proxy może być wręcz niemożliwa do rozegrania w mobilnym odpowiedniku League of Legends.

  • Singed jest na trudnej pozycji w pierwszych minutach gry – jego mocna strona ujawnia się podczas teamfightów.

  • Bohater jest zdecydowanie słabszy na 1. poziomie niż na 2. W pierwszym starciu kluczowe jest uzyskanie przewagi doświadczenia, która może umożliwić zdobycie pierwszego zabójstwa już na samym początku. Świetnie byłoby, gdyby pomógł w tym sojuszniczy dżungler.

  • Najważniejsze błędy w grze Singedem polegają na używaniu jego 1. umiejętności, Śladu Trucizny. Na początku gry warto ją wyłączać, by oszczędzać manę – później, gdy regeneracja many rekompensuje jej koszt, nie ma sensu jej wyłączać.

  • Możesz spróbować zagrać Singedem, jeśli lubisz grać takimi postaciami jak Leona, Rammus czy Dr Mundo.