Bezapelacyjny zwycięzca Icons 2022 z wynikiem 4-0 zapisał się w historii mobilnego e-sportu. Po zajęciu trzeciego miejsca na WRL 2022 Nova Esports wraz z Oh My God, J Team i Team Weibo zmierzyły się ze sobą w ramach kwalifikacji ostatniej szansy na Icons. Dwa pierwsze zespoły zabezpieczyły miejsca do fazy play-in.

Ze względu na problemy z uzyskaniem wizy miejsce Oh My God zajęło J Team. To właśnie JT okazało się rywalem NV w wielkim finale, który miał miejsce 9 lipca. Obydwie drużyny włożyły wiele pracy w to, by móc ze sobą stoczyć walkę.Podium tegorocznych mistrzostw świata zapełniły drużyny z WRL. Na drugim miejscu znalazło się J Team, a na trzecim – FunPlus Phoenix. Dopiero na czwartym miejscu pojawił się reprezentant innego regionu – Team Flash z SEA. Ostatnia drużyna z WRL, JD Gaming, zajęła ósme miejsce po przegranej 0-3 z Team Flash. Oznacza to jednak, że wszystkie z nich dotarły do ostatniej, pucharowej fazy turnieju.

Pierwsze e-sportowe skórki

Osiągnięcie Nova Esports zostanie przypieczętowane w postaci własnej serii skórek dla pięciu wybranych postaci. Tak jak ma to miejsce w League of Legends na PC, zawodnicy mogą zasugerować, których z bohaterów najchętniej widzieliby w barwach swojej drużyny – ostateczny zestaw bohaterów może ulec zmianie.

Takie sugestie padły ze strony zawodników:

• Zhang „Y1ze” Yize, linia Barona – Riven lub Camille,
• An „Long” Xulong, dżungla – Lee Sin,
• Wei „Nian” Haojin, środkowa linia – Lucian lub Corki,
• Ma „Remake” Zhengyue, linia smoka – Senna,
• Tang „Yami” Zhiqang, wspierający – Yuumi lub Nasus.

Pierwszą e-sportową serię skórek powinniśmy zobaczyć w 2023 roku.

Zwycięski skład Nova Esports

Y1ze – solo Camille

Większość przeciwników NV pamiętała o tym, by zbanować Camille. Gdy tak się nie działo, bohaterka pojawiała się na linii barona. Y1ze zdecydowanie wpłynął na popularność Camille jako rzetelnego wyboru dla graczy z solowej linii zarówno na profesjonalnej, jak i zwykłej scenie gry.

Y1ze udowodnił podczas finałów swoje umiejętności adaptacji i w żadnej z czterech gier przeciwko J Team nie wybrał tego samego bohatera. Widzieliśmy go jako Riven, Shena, Renektona i Camille. Na kogokolwiek się nie zdecydował, wykazał się dużą znajomością mechanik rządzących danymi postaciami.

Long – najlepszy dżungler w WR

Jako kilkukrotny zdobywca tytułu MVP Long nie ma oporów, by nazywać siebie najlepszym dżunglerem świata w Wild Rift. Jego makro- i mikrogra są jednymi z najbardziej racjonalnych i przemyślanych na wielkiej scenie.

Niektórzy gracze dopatrują się w nim powodu nerfów dla dżungli w kolejnych aktualizacjach. Long udowodnił, jak ekstremalny wpływ na grę potrafi mieć jeden gracz na tej pozycji. Podczas teamfightów skupia się na unieszkodliwieniu najbardziej zagrażającego zawodnika, będąc w tym nawet skuteczniejszym od mid lanera.

Nian – Singed na midzie

Standardowym wyborem większości graczy ze środkowej alei są magowie i zabójcy, nieco rzadziej strzelcy. W pecetowej wersji League of Legends wybór postaci melee na mida wydawałby się szaleństwem, ale dzięki dynamicznemu tempu gry (oraz preferowanemu przez zawodników z WRL stylowi rozgrywki) centrum zainteresowania graczy przypada na częste skirmishe i teamfighty. Z tego powodu gry, w których Nian decyduje się na Singeda, są tak satysfakcjonujące do oglądania. Warto się z nimi zapoznać, by zobaczyć, w jaki sposób grać bohaterem na tej linii i jakie kryją się za tym możliwości.

Świetna współpraca Niana z Longiem sprawia, że wieża na midzie jest ciągle pushowana, a cele w dżungli – zdobywane, ilekroć to możliwe. W ostatniej, czwartej grze z finałowej serii, w 10. minucie gry Nian osłaniał swoim Corkim Heralda, nie dopuszczając możliwości, aby którykolwiek z przeciwników miał szansę na jego przejęcie.

Remake i Yami – najlepszy duet świata?

Ten duet reprezentował jedną z bardziej udanych współprac na linii. Wydawałoby się, że komunikacja w drużynie nie powinna stanowić żadnego problemu zespołom złożonych z profesjonalnych, zakontraktowanych graczy. Niektórzy z nich nie byli jednak tak zżyci z całym zespołem, co ze swoim partnerem z duetu. Kończyło się to problemami w pozycjonowaniu podczas potyczek drużynowych.

Yami był jednym z lepszych zawodników grających tankowatymi supportami w całym turnieju. Z niespotykaną uwagą przykładał się do sytuacji na minimapie, obserwując, czy któryś z sojuszników nie wymaga w danym momencie jego wsparcia. Świetnie oglądało się go w trakcie teamfightów, gdzie z sekundy na sekundę potrafił zmieniać chronione i atakowane cele.

Po tym turnieju Remake z pewnością zostanie zapamiętany jako ktoś, kto pokazał, jakie możliwości e-sportowe tkwią w Sennie, zwłaszcza gdy w jej drużynie znajdzie się Gragas. Bohaterka została wybrana lub zbanowana w 84% gier, a jej win rate wyniósł 62%.

Co wyróżnia styl gry z Chin?

Biorąc pod uwagę, że pierwsze trzy miejsca na podium zajęły zespoły z WRL, przewaga tego regionu nad pozostałymi nie podlega dyskusji. Wspominali o tym również analitycy e-sportowi, zwracając uwagę na to, jaka ogromna przepaść dzieli Chiny i inne regiony świata.

Chociaż Wild Rift korzysta z tych samych postaci, (nieco zmienionych) umiejętności i samego Summoner’s Rift, to szereg systemowych i mechanicznych różnic przyczynia się do różnic w rozgrywce w stosunku do wersji pecetowej. Doświadczenia z mety gry nie będą się przenosić w ten sam sposób pomiędzy obydwoma platformami.

Zespoły z WRL w pełni utylizują możliwości, jakie zapewnia im Wild Rift. Robią to na tyle skutecznie, że żaden z zespołów nie był w stanie nic zrobić z przewagą regionu, a jednocześnie na tyle unikalnie, by każdy z nich mógł się wyróżnić podczas mistrzostw świata. W końcu pierwsze trzy miejsca zajęli weterani WRL.

To też ten region miał prawdopodobnie największy wpływ na kształtowanie się obecnej mety gry na tle pozostałych drużyn. Zawodnicy tych drużyn chętnie decydowali się przełamywać schematy i grać chociażby magami na pozycji prowadzącego czy postaciami walczącymi w zwarciu na środkowej. Co najważniejsze, byli w tym skuteczni, a ich wybory miały uzasadnienie w formie kompozycji sojuszników czy przeciwników.

Co przyniesie nam kolejny sezon e-sportowy? Czy zespoły z pozostałych stron świata będą w stanie nadrobić obecne, międzyregionalne różnice?